Toyota czy Bizet?

Młodsze dziecko zabrało mnie na walentynki, na przedstawianie baletowe „Igraszki miłosne Carmen” do Opery Krakowskiej.  To „zabrało mnie” to taka przenośnia oczywiście. W piątek wyszłam o czasie z pracy, zaparkowałam przed bramą, nawet nie wjeżdżając na podwórko. Szybka zmiana garderoby…

Czytaj dalej

Ambicja

Przez pół swojego życia miałam problem z ambicją. Jaki? Z czyją ambicją? Problem z ambicją mamy w stosunku do mnie. Mama chyba nawet nieświadomie, jako lokalna nauczycielka matematyki nie przyjmowała do wiadomości, że nie musimy być, jako jej dzieci, najlepsi.…

Czytaj dalej

O czasie

Na pewno sami pamiętacie swoje podejście do czasu, z czasów kiedy nie było się pełnoletnim i marzyło się, aby ten dowód osobisty, synonim dorosłości już mieć. Co wtedy myśleliście? Pewnie to samo co mój syn, z którym ostatnio starłam się…

Czytaj dalej

Prezent ślubny

babcia Gienia i dziadek Andrzej Babcia Gienia i dziadek Andrzej to było powojenne małżeństwo. Ich życiorysy, jak życiorysy wszystkich z ich pokolenia, były przeorane stratami najbliższych w najstraszniejszej z wojen. Każde z nich w tej wojnie straciło kogoś bliskiego. W…

Czytaj dalej

Pierścionek zaręczynowy

Ona – młodziutka babcia Gienia dostała ten pierścionek od niego – dziadka Andrzeja Kiedyś, gdzieś w okolicach studiów, dostałam od babci Gieni pierścionek. Podziękowałam…i schowałam do szuflady. Pierścionek był dość staromodny, jakoś nie przystawał w moim mniemaniu do ówczesnej mody…

Czytaj dalej

Głupi, głupi…

Czy wy też pamiętacie wasze dzieciństwo jako dość rytmiczne partie czasu, gdzie wszystko miało swoje miejsce, swój rytm, określoną powtarzalność i dość czytelną amplitudę uczuć? Trochę tak jak zapis nutowy. Każdy dzień to takt na pięciolinii dzieciństwa. Ktoś bez naszej…

Czytaj dalej

O babci pedantce

Po mojej drugiej babci, babci Gieni, na pewno mam pierwiastek pedantyzmu. Nie wiedzieć dlaczego zupełnie nie udzielił się mamie. Za to ja najprawdopodobniej dostałam jej i moją porcję tej cechy, w myśl zasady, że jakiś porządek w przyrodzie jednak musi…

Czytaj dalej

Bezsensowna śmierć

wujek Józef Na pewno wielu z  nas nieobcy jest film pt. Pecemaker, z uroczym jak zwykle Georgem Clooneyem i zjawiskową Nicole Kidman. Jest tam taka scena, kiedy po zamordowaniu w centrum Wiednia  rosyjskiego przyjaciela Thomasa Devoe, granego przez Georga Clooneya…

Czytaj dalej